Wstęp do świata pszczelarstwa

Pszczelarstwo jest pasją wymagającą dyscypliny i zaangażowania. Nic więc dziwnego, że średnia wieku pszczelarzy to osoby w okolicach wieku emerytalnego. Mają wtedy więcej czasu na dodatkowe hobby. Oprócz tego, bez względu na wiek, pszczelarstwo zdominowane jest przez mężczyzn i wcale mnie to nie dziwi. To zajęcie, które wymaga nie lada krzepy!

O rodzinach pszczelich słów kilka

Przeciętna rodzina pszczela w sezonie letnim potrafi ważyć ponad 3kg. Na potrzeby wyliczeń załóżmy, że rodzina ta żyje w najbardziej popularnym polskim typie ula, czyli w 10-cio ramkowym ulu wielkopolskim. Może on być wykonany z lekkiego styropianu, styroduru lub poliuretanu, ale też z drewna, które znacznie zwiększa całkowitą masę pnia pszczelego. 

Konstrukcja ula wielkopolskiego

Najczęściej konstrukcja ula wielkopolskiego jest pionowa. U podstaw znajduje się dennica z wylotkiem. Na niej stoi korpus gniazdowy (z królową). Wyżej ustawiane są kolejne korpusy lub półkorpusy na miód (tzw. miodnia). Całość przykryta jest powałką, która zapewnia cyrkulację powietrza, a wyżej – daszkiem, który chroni rodzinę przed opadami. Wszystko to potrafi liczyć około 28 kg (uwzględniając wagę rodziny).

Wyposażenie ula – świat pszczelarstwa

Na koniec nie możemy zapomnieć o jeszcze jednej ważnej rzeczy – wyposażeniu wnętrz. Pszczele życie odbywa się na woskowych plastrach z maleńkimi otworami w kształcie heksagonu. Ramka ula wielkopolskiego (362 x 260 mm) liczy 6500 takich komórek. To tam królowa składa jaja, a robotnice nektar i pyłek. 1 dcm obustronnie zasklepionego plastra pomieści 0,3 kg miodu. Zatem zawartość jednej ramki potrafi ważyć blisko 3 kg. Jeśli dodamy do tego masę samego plastra, ramki w której jest zamocowany oraz pszczół na nim siedzących (na kilogram przypada 10 tys. pszczół) to całość da nam całkiem spory ciężar.

Ciekawostka!

Jako ciekawostkę dodam, że dla wyprodukowania 1kg miodu pszczoła musi zebrać ok. 3 kg nektaru

Tajniki budowy ula: od tradycji do nowoczesności

Poznaj opis tradycyjnych i nowoczesnych metod budowy ula, a także wpływ konstrukcji ula na zdrowie i produktywność pszczół!

Budowa ula i konfiguracja poszczególnych elementów bywa różna zależnie od regionu świata, a nawet Polski. Na rynku co róż pojawiają się nowości, które mają pomóc pszczelarzom w rozwijaniu ich pasji. To czy te nowości są praktyczne i zgodne z pszczelą naturą to temat na osobną analizę. W tym miejscu chcę pokrótce wytłumaczyć na czym polega pszczelarstwo tradycyjne i czym różni się od współczesnego. 

Bez względu na region świata i okres, jaki byśmy analizowali, trzonem każdej rodziny pszczelej jest opisywany wcześniej – woskowy plaster. Może być to jeden plaster umocowany na konarze drzewa lub w szczelinie skalnej (takie gniazdo budują Pszczoły olbrzymie i karłowate żyjące w południowej Azji) lub rząd plastrów umocowanych równolegle względem siebie, w zamkniętej przestrzeni (np.: w dzisiejszych ulach lub dziuplach drzew). Robią tak Pszczoły wschodnie i popularna w Polsce Pszczoła miodna, którą mam przyjemność się opiekować.

Ewolucja budowy uli

Na przestrzeni lat, społeczeństwo z lepszym lub gorszym skutkiem, próbowało udomowić pszczoły. Chcieliśmy, by produkty pszczele były dostępne na wyciągnięcie ręki. Nie chcieliśmy wspinać się za każdym razem na wysokie drzewa lub po stromych zboczach górskich. Było to czasochłonne i niebezpiecznie. Dlatego, zaczęliśmy budować domy pszczół na własną rękę. Początkowo były to gliniane naczynia, kłody drzew z wydrążonym środkiem i przykryte daszkiem lub kószki, czyli ule wyplatane ze słomy.

Dzisiejsze ule to efekt setek lat eksperymentów. Każdemu pszczelarzowi zależało na swobodnym dotarciu do plastrów, bez znacznych zniszczeń gniazda i zaburzania harmonii pszczelej rodziny. Z tego powodu, współczesna budowa ula jest konstrukcją ruchomą i z możliwością rozbudowy. Oznacza to, że w momencie, gdy rodzina rośnie w siłę, możemy zwiększyć jej dom w górę (przez dokładanie dodatkowych korpusów) lub w bok (przez dodawanie do ula nowych ramek).

Od lat pszczelarze rozprawiają na temat tego, który układ ula jest lepszy. Z jakiego surowca powinien być wykonany? Powinien liczyć 10 czy 12 ramek? Jakiej powinny być wielkości? Jak często je przeglądać? W jaki sposób to robić? Ile ludzi, tyle opinii. Moim zdaniem warto testować różne możliwości i sprawdzać jakie rozwiązania się sprawdzają. Pszczół niestety nie możemy zapytać o zdanie, ale po ich sile i zachowaniu możemy wywnioskować się bardzo wiele.

Narzędzia pszczelarskie

Poznaj niezbędne wyposażenie każdego pszczelarza – przegląd podstawowych narzędzi, oraz wiedza na temat tego, jak nowoczesne technologie ułatwiają pracę w pasiece!

Bez względu na to jakiego rodzaju będzie nasza gospodarka (tj. czy będziemy wspinać się po drzewach czy będziemy twardo stąpać po ziemi), zawsze warto wyposażyć się w kilka podstawowych narzędzi ułatwiających naszą pracę. Zapewnią one sprawność w ruchach. W ten sposób pszczoły będą mniej zestresowane, a pszczelarze mniej pożądleni 😉

Na co dzień pracuję na ulach wielkopolskich i przed rozpoczęciem pracy przygotowuję podkurzacz, którego nazwa często mylona jest na moich warsztatach z odkurzaczem. Różnica polega na tym, że narzędzie to nie wciąga powietrza, lecz je wydmuchuje. Chodzi o to, aby zaprószyć w nim ogień i zasymulować pożar. Pszczoły szykują się wtedy do ucieczki. W tym celu pobierają do wola (przedżołądek) zapas miodu, który zabezpieczy je na czas poszukiwania nowego domu. W ten sposób pszczoły stają się cięższe oraz łagodniejsze.

Dwa inne narzędzia pszczelarskie, o których nie możemy zapomnieć to dłuto oraz zmiotka. Dłuto to twardy i ostry element, który jest przedłużeniem palca wskazującego. Możemy go wsunąć w wąskie szczeliny, będące na styku poszczególnych elementów ula, a które wymagają oddzielenia lub podniesienia. Nierzadko są one zakitowane, czyli zaklejone (tj. pokryte propolisem\, który chroni rodzinę przed chorobami). Z kolei przy składaniu tychże elementów, często korzystamy ze zmiotki, którą zmiatamy siedzące na nich pszczoły, by ich nie zgnieść. 

Oczywiście narzędzi jest jeszcze więcej i można by o nich pisać książki. Wszystko zależy od tego jakiej wielkości jest nasza pasieka, ile mamy pieniędzy, by w nie zainwestować i ile mamy miejsca, by je przechować. Bez względu na wszystko warto zadbać o zabezpieczenie głowy przy pomocy kapelusza. Aczkolwiek, znam pszczelarzy który mogą się obejść bez niego. Wszystko kwestią praktyki 😉

Warsztaty pszczelarskie: praktyczne nauki i doświadczenia

Przeczytaj opis, z którego dowiesz się, jak wyglądają warsztaty. Poznaj korzyści z uczestnictwa w warsztatach dla amatorów i profesjonalistów!

Właśnie dlatego prowadzę lekcje. Odwiedzam dzieci i dorosłych, by przybliżyć im specyfikę swojej pasji oraz pomóc zrozumieć pszczele zachowania. Świat pszczół pełen jest fascynujących opowieści. Przedstawiam je w oparciu o rzeczywiste zdjęcia z mojej rodzinnej pasieki, ponieważ obrazki nigdy nie oddadzą dobrze rzeczywistości. 

W trakcie lekcji ubrana jestem w strój pszczelarski. Mam ze sobą ul, który można obejrzeć z bliska, a nawet zajrzeć do jego wnętrza. Oczywiście dzieje się to przy użyciu narzędzi pszczelarskich bez których ani rusz! Na koniec jest czas na degustację miodu oraz poznanie innych produktów pszczelich. 

W drugiej części spotkania mogę przeprowadzić warsztaty. Najczęściej wybieraną opcją jest zabawa węzą, czyli cienkim arkuszem wosku, który pszczelarze umieszczają w ramce, by ułatwić pszczołom budowę plastrów. Można go wykorzystać do produkcji domowej roboty świec, które przyjemnie pachną i oczyszczają powietrze.

Degustacja miodu i innych produktów

Opis doświadczenia degustacji miodu i innych produktów, znaczenie smaku i jakości produktów pszczelich.

Bez względu na wiek słuchaczy, największą atrakcją jest degustacja miodów. Uczestnicy mogą spróbować różnych odmian w zależności od tego kiedy się spotkamy. Moja pasieka nie jest duża i zapasy kończą się zanim zdążę zgromadzić nowe. Dlatego, im szybciej się spotkamy, tym lepiej! Wtedy nie zabranie żadnego smaku.

Ten moment spotkania jest dla mnie niezwykle ważny. Niestety polski rynek zalewany jest “miodem” zza graniczy. Najczęściej pochodzi ze wschodu i ma niewiele wspólnego z prawdziwym miodem.  Pośrednicy sprzedają taki produkt po zaniżonej cenie przez co uczciwi pszczelarze niejednokrotnie muszą dokładać z własnej kieszeni jeśli chcą kontynuować swoje hobby. Tak często wygląda świat pszczelarstwa

Chciałabym, abyśmy rozważnie podchodzili do zakupów i dokładnie czytali etykiety (o ile w ogóle są). Praca pszczół jest bezcenna. Bez nich nie było by żadnego życia. Dlatego, produkty pszczele nie mogą być tanie. Warto mieć tego świadomość i umieć odróżnić naturalny miód od fałszywego.

Podsumowanie: pszczelarstwo jako pasja i styl życia!

Dla mnie pszczelarstwo to coś więcej niż praca na pasiece. Pszczoły są dla mnie wzorem do naśladowania. Imponuje mi ich pracowitość, współodpowiedzialność za rodzinę, siła. Każdy z nas mógłby się od nich wiele nauczyć, a zacząć możesz na moich warsztatach 😉

Leave a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *