Niepozorne kulki o nieregularnych kształtach. Każda z nich zachwyca kolorem i jest prawdziwą skarbnicą witamin. Przeczytaj, a później spróbuj i przekonaj się jaką moc kryje pyłek pszczeli.
Lot po pyłek
Pyłek to obok miodu najpopularniejszy produkt pszczeli. Co ciekawe, jeszcze nikomu nie udało się opisać jego pełnego składu odżywczego bowiem zależy on od okresu zbioru i roślin z jakich pochodzi. Zazwyczaj zawiera w sobie dziesiątki różnych substancji. Przede wszystkim białko, tłuszcze oraz komplet mikro i makroelementów.
Zbieranie pyłku kwiatowego to dla pszczoły bardzo wymagające zajęcie. Żeby uformować kulkę, pszczoła zagarnia pod siebie pyłek mieszając go z odrobiną śliny oraz miodu, który zabrała z ula przed wylotem. Tak przygotowane ziarenka (obnóża), chowane są w specjalnym zagłębieniu na ostatniej parze nóg, w tzw. koszyczku.
Pszczoła wraca do gniazda dopiero wtedy, gdy obie jej nóżki są równo obciążone. Po powrocie przekazuje swoje zbiory pszczołom ulowym, a sama po około 5 minutowym odpoczynku znów wylatuje w poszukiwaniu pyłku. Dzieje się tak, ponieważ każda pszczoła pełni w swojej rodzinie określone funkcje.
Dlaczego warto spróbować pyłku?
Miód dostarcza pszczole energii, natomiast pyłek jest źródłem białka, kwasów tłuszczowych i witamin. Czy wiesz, że pyłek ma 20 razy więcej witaminy A niż marchew i więcej białka niż jakiekolwiek inny pokarm pochodzenia zwierzęcego?
- Działa antybakteryjnie – podnosi odporność, przyśpiesza gojenie ran i oparzeń. Ponadto zwiększa ilość limfocytów i przeciwciał, które są niezbędne do walki z chorobami.
- Reguluje przemianę materii i zwiększa ilość czerwonych krwinek. Z tego powodu jest szczególnie polecany osobom niedożywionym, w podeszłym wieku oraz żyjącym w ciągłym stresie.
- Dodaje energii – działanie pyłku porównywane jest z działaniem kawy. Dodatkowo wysoka zawartość magnezu minimalizuje skutki częstego jej picia.
- Poprawia wzrok – na skutek wysokiej zawartości ryboflawiny, czyli witaminy B2.
- Działa oczyszczająco – chroni wątrobę przed toksynami i ułatwia ich wydalanie.
- Zwiększa wydzielanie insuliny – obniża poziom cukru we krwi, zatem polecany jest cukrzykom.
Czy istnieją jakieś przeciwwskazania?
Jak wszystkie produkty pszczele – pyłek może uczulać. Alergia objawia się m.in.: zaczerwienieniem spojówek, wysypką, wzdęciami, bólami brzucha, nudnościami lub zgagą. Dlatego, wprowadzaj go do diety stopniowo, zaczynając od niewielkich dawek. Z czasem będzie można przejść do zalecanej ilości, czyli dużej stołowej łyki dla osoby dorosłej, raz na dobę.
Pyłek pszczeli obniża poziom histaminy, która odpowiada za powstawanie kataru i innych objawów alergii. Jednak osoby uczulone na pyłki roślinne powinny skonsultować się ze swoim lekarzem zanim przyjmą jakąkolwiek porcję. Kolejną grupą osób, które powinny go unikać są kobiety w ciąży lub z ciężkimi chorobami nerek i skłonnościami do zaburzeń trawiennych.
Jedna łyżka dziennie, codziennie
Kuracja pyłkowa powinna trwać od 2 do 3 miesięcy. Jeśli obawiasz się reakcji alergicznej, zacznij od przyjmowania jednej łyżeczki dziennie, a gdy nie zauważysz u siebie żadnych niepokojących objawów to stopniowo zwiększaj dawkę do maksymalnej, o której wspomniałam dwa akapity wyżej ; )
Łyżkę pyłku pszczelego należy zalać wodą, mlekiem, sokiem lub jakimkolwiek innym płynem, do połowy szklanki i odstawić na całą noc, by odpowiednio się rozpuścił. Ważne aby płyn nie był gorący, w przeciwnym razie temperatura osłabi jego działanie. Z tego samego powodu nie powinno się go mielić za pomocą młynka do kawy.
Napój pijemy rano, przed posiłkiem. Ma on lekko kwaśny smak, który można zneutralizować dodając do niego słodkiego miodu. Taką kurację powtarzaj z przerwami kilka razy w roku i ciesz się energią, której nie brakuje naszym skrzydlatym przyjaciółkom 🙂
Masz jakieś doświadczenia z pyłkiem pszczelim? Podziel się nimi koniecznie!
Co to znaczy chroni wątrobę przed toksynami? Przecież wątroba to narząd, który odpowiedzialny jest za metabolizowanie toksyn do nieszkodliwych lub mniej szkodliwych substancji.
Nie istnieje w medycynie coś takiego jak “oczyszczanie z toksyn” jest to frazes powtarzany przez pseudomedyków, zwolenników medycyny alternatywnej i szarlatanów.
Proszę Cię jeśli piszesz blog, który ma za zadanie edukować to nie pisz ogólników (jakie toksyny? alkohol metylowy, amoniak, aceton, jad żmiji?) i wyrażeń zwodniczych.
Jeśli się mylę co do pyłku to proszę popraw mnie odpowiednimi publikacjami naukowymi albo opisz szlaki metaboliczne, procesy biochemiczne w organizmie na które ten pyłek wpływa “chroniąc od toksyn wątrobę”.
Nie chcę Cię zniechęcać do pisania bloga i nowych artykułów! Bo naprawdę przyjemnie się je czyta. Chcę żeby ten blog był zgodny z prawami, którymi rządzi się świat nauki, żeby stawał sie coraz lepszy, żeby był wiarygodny.
Jakubie, nie jestem biologiem i dietetykiem, a swoją wiedzę czepię od mądrzejszych. Staram się by moje teksty były zrozumiałe i łatwe w odbiorze dla każdego więc część zagadnień skróciłam do absolutnego minimum. Jeśli kogoś czymś zainteresuje to super. Zachęcam do zadawania pytań i dziękuję Ci za ten komentarz : )
Na temat wpływu pyłku na wątrobę możesz poczytać tutaj (sama też posiłkowałam się tym artykułem): https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/159-pasieka-4-2018/1805-lecznicze-dzialanie-pylku-kwiatowego-i-pierzgi-w-chorobach-watroby-i-drog-zolciowych-cz-2-44.
[…] Najczęstszymi dolegliwościami związanymi z chorobami układu oddechowego są alergie, a ich głównymi winowajcami są – pyłki kwiatowe. Paradoksalnie, pyłek pszczeli stosuje się w terapiach odczulających. Szczególnie, gdy walczymy z rodzajem alergii charakteryzującym się katarem siennym. Naukowcy wykazali, że flawonoidy zawarte w pyłku pszczelim, zmuszają tzw. komórki tuczne do zaprzestania produkcji histaminy, czyli efektywnego pośrednika reakcji alergicznej. Więcej na temat właściwości i dawkowania pyłku przeczytasz tutaj. […]