Naszą planetę w 70% pokrywa woda, lecz jedynie 1% światowego zasobu nadaje się do picia. Oto moje sposoby na oszczędzanie wody.
1. Jedz racjonalnie
Produkcja żywności pochłania 2/3 światowego zasobu w wodę pitną. Ze wszystkich produktów największy ślad wodny pozostawia produkcja czekolady i czerwonego mięsa. Czy wiesz, że każdy z nas potrzebuje do przeżycia około 42 000 litrów wody przez całe życie, a dokładnie tyle samo potrzebne jest do wyprodukowania 2 kilogramów wołowiny?
Ogranicz zatem spożycie mięsa i słodyczy, a przed wyjściem do sklepu, postaraj się zaplanować swoje przyszłe posiłki. Kupuj tylko to co w danej chwili jest Ci naprawdę potrzebne. Przez nieprzemyślane, duże zakupy oraz przez upływ terminu przydatności do spożycia, w koszu ląduje żywność, a wraz z nią cenna woda.
2. Wodny recykling
Wystarczy, że do kuchennego zlewu wstawisz miskę i będziesz nad nią mył owoce i warzywa. Taką wodę możesz ponownie wykorzystać chociażby do mycia podłóg. To samo dotyczy wody po gotowaniu makaronu czy ziemniaków. Za to ta po jajkach jest wprost stworzona do podlewania kwiatów.
3. Podlewaj z głową
Zbieraj deszczówkę, a rośliny podlewaj wcześnie rano, kiedy Słońce nie jest jeszcze zbyt wysoko. W przeciwnym razie woda wyparuje, a Twoja praca pójdzie na marne. Natomiast jeśli masz ogród to mam dla Ciebie dobrą wiadomość: nie musisz kosić trawy! Dlaczego?
W jednym z poprzednich wpisów opowiadałam jak pomóc pszczołom podczas suszy. Pozwól by część Twojego trawnika żyła własnym życiem i nie szalej z kosiarką. Wysoka trawa to nie tylko dom dla dzikich zapylaczy, ale też doskonały sposób na oszczędzanie wody, która gromadzi się głęboko pod ziemią i wolniej paruje.
4. Savoir-vivre mycia naczyń
Jeśli masz zmywarkę to jesteś zwycięzcą. Osobiście jestem członkiem drużyny przegranych, więc gdy już się zmuszę do zmywania, to nie pozwalam by woda bryzgała poza zlewem. Oprócz tego zakręcam kurek nim odłożę coś na suszarkę lub gdy walczę z mocno zabrudzonym garnkiem.
Posiadacz zmywarki powinien ją uruchamiać dopiero, gdy jest całkowicie zapełniona. To oszczędność nie tylko wody, ale i prądu. Ta sama zasada obowiązuje przy wstawianiu prania. Ponadto jeśli nie mamy problemu z nadmierną potliwością to nie musimy uznawać za brudną koszulkę, którą założyliśmy na siebie tylko raz ; )
5. Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda
Budzisz się rano i zaspanym krokiem włóczysz do łazienki. Czekają tam na Ciebie nierozłączne przyjaciółki – szczotka i pasta. Należę do osób, które przed myciem zębów absolutnie muszą zmoczyć pod wodą szczotkę z nałożoną nań pastą, ale potem szybko zakręcam kran. O poranku każdy jest rozkojarzony i może o tym zapomnieć, ale dla wieczornej toalety nie ma wytłumaczenia. Zmień to!
6. Zamiast kąpieli – szybki prysznic
Chyba jak większość kobiet wprost uwielbiam długie kąpiele w gorącej wodzie, lecz odkąd zrezygnowałam z nich na rzecz szybkiego prysznica – uwierz mi, o wiele bardziej doceniam wyjątkowe chwile relaksu. Od niedawna zaczęłam zabierać do kabiny miskę by ,,zużytą” wodę wykorzystać do mycia podłóg.
A Wy jaki macie sposób na oszczędzanie wody? Pochwalcie się w komentarzach 🙂
Dodałbym do tego umieszczenie hydrożelu w ziemi do uprawy roślin i ściółkowanie np. słomą, wtedy zdecydowanie wolniej przesychają doniczki. 🙂
Trafna uwaga 🙂 Muszę zgłębić ten temat, dzięki! 😉
Mój sposób to oszczędzanie przy myciu samochodu, jestem w stanie specjalnym ręcznikiem umyć samochód przy uzyciu 2l wody i bez żadnej chemii 🙂
Ja nie dbam specjalnie o swoje auto i myje je bardzo rzadko. Służy mi do pokonywania dużych odległości, a latem wybieram rower 🙂